top of page
Search
  • Writer's pictureDavid Weidemann

Nadchodzi rewolucja. Wysokowymiarowa. Kwantowa.

Następna rewolucja nie będzie finansowa, polityczna, kulturalna, zbrojna, czy w inny sposób mechaniczna (3D/4D). Nie będzie nawet elektromagnetyczna. Będzie kwantowa.

Świat się nie zmieni działaniami wpływania na innych.

Świat się zmieni, gdy zrozumiemy, że jesteśmy Kreatorem Kwantowym i w każdym najmniejszym ułamku czasu malujemy kwantowo kolektywy naszych indywidualnych wszechświatów.


Aby rozwiązać problem n-wymiarowy trzeba zastosować rozwiązanie conajmniej (n+1)-wymiarowe. Na poziomie (n+2) lub wyższym problem przestaje wymagać rozwiązania, gdyż traci status problemu.


Przykład: Układamy puzzle. Nie można poskładać układanki 2D (leżących na płasko puzzli) bez wprowadzenia dodatkowego wymiaru, czyli mechanizmu podnoszenia elementu układanki (manewr 3D). Kiedy dołożymy jeszcze jeden wymiar (np czas), można poddać pod wątpliwość, czy chcemy dalej układać puzzle. Kiedy wyjdziemy jeden wymiar ponad powyższe, możemy podjąć decyzję w przeszłości na temat zakupy innej układanki lub zamiast tego wybrać się na rower.


Weźmy to z powrotem do naszej rzeczywistości - zjawisko dla nas niekorzystne można rozpisać na podobne wartości. Każdy problem ma swoje echo w rzeczywistościach równoległych. Są też wersje wszechświata, gdzie go nie ma. Aby móc poruszać się między tymi wersjami rzeczywistości w sposób świadomy, trzeba opanować manewr postrzegania wielowymiarowego. Jak to się ma do życia codziennego?

Załóżmy, że osoba X przysparza nam dyskomfortu. Sytuacja dzieje się w 4 wymiarach (przestrzeń i czas). Bierzemy krok "wstecz" i patrzymy, że nie musi tak być. Jednocześnie widzimy, że obraz 4D został stworzony i podany naszej jaźni do doświadczania.

Stworzony przez kogo?

Przez nas samych, w wersji wysoko wymiarowej . Oznaczałoby to, że obecność osoby X oraz doświadczenie dostarczania nam przez nią dyskomfortu jest naszą kreacją. Dalej oznacza to, że osoba X "nic nam nie robi" czego sami wcześniej nie zamówiliśmy od osoby X.


Uznanie powyższego, najpierw intelektualnie, następnie na poziomie emocjonalnym, to nie najłatwiejsze zadanie. Właśnie dostrzeżenie w sobie absolutnego autora własnych doświadczeń jest progiem, który bez odpowiedniej, nazwijmy to, techniki mentalnej, dla wielu jest wyzwaniem.


Kto odzyska świadomość autorstwa sytuacji, wciela się w Kreatora Kwantowego. Przybiera podejście "to ja to tworzę, nic co mnie spotyka, nie jest przypadkiem". Kreator Kwantowy uznał siebie za ofiarę oraz sprawcę, jednocześnie odbierając obu tym biegunom wartość moralną poprzez wyjrzenie ponad iluzję dualizmu.


W tym miejscu warto zasymulować istnienie naszych wersji równoległych, przybierających nieograniczoną wręcz liczbę form. Można się do tego odnieść, jak wiele kultur odnosi się do wcieleń czy też inkarnacji.


Jeśli osoba X dostarcza nam w obserwowanym momencie dyskomfortu (np. sąsiad zakłóca ciszę nocną), istnieje prawdopodobieństwo, że gdzieś indziej, w rzeczywistości równoległej (nazwijmy to nawet innym wcieleniem) to my zakłócamy ciszę nocną sąsiada. Wielowymiarowo istnieje spektrum zdarzeń, gdzie jesteśmy na wszystkich pasmach od ofiary do sprawcy.


Uznając się za sprawcę wydarzeń, które są dostarczane nam z zewnątrz, budzimy świadomości w przestrzeni nadwymiarowej. Można to uprościć do "przytrafia się to mi, ale również ja to robię innym".


W środowisku rozwoju osobistego/duchowego (to samo) mówi się o karmie, próbując oglądać zdarzenia przyczynowo-skutkowo. Zaproponowana przeze mnie powyżej fraza brzmiałaby "przytrafia się to mi, BO ja to zrobiłem innym". Nie do końca zgadzam się z tym, z uwagi na zachodzącą w tym rozumowaniu próbę osadzenia tego zjawiska w czasie, który istnieje tylko w otoczeniu niskich wymiarów (powiedzmy na potrzeby naszego tutaj rozważania). Aby coś działo się z przyczyny, trzeba założyć, że zdarzenie przyczyny i zdarzenie skutku są wiązane czasem. Uważam, że skoro dotarliśmy hipotetycznie aż tutaj, nie musimy ograniczać się czasem.

Właśnie pominięcie czasu pozwala patrzeć ponad karmę postrzeganą jako prawo wiążące skutek z przyczyną. Stosując sposób "myślo-doświadczania" nie uwzględniający czasu jako absolutnie wiążącego, można również uznać zjawisko karmy za subiektywne, a wręcz negocjowalne.


Podobnym sposobem myślenia posłużyłem się projektując 1 i 2 poziom techniki Najwyższego Prawa (The Highest Law - THL).

Sama koncepcja istnienia zjawiska Najwyższego Prawa, które postrzegam jako uniwersalne, multiwymiarowe prawo równowagi, pozwoliła mi dostarczyć do modalności zewnętrzny (umownie) zasób, a wręcz mechanizm balansujący. Podczas pracy z Najwyższym Prawem użytkownik w celu dokonania każdej świadomej zmiany w sobie sięga po ten mechanizm balansujący. Dochodzi do pewnej wymiany, czy raczej redukcji informacji. Ze skomplikowanego zbioru informacji określających jaźń (samoidentyfikacja) robi się stopniowo zbiór zrównoważony. W uproszczeniu można to nazwać "porządkowaniem decyzji duszy, aby były lekkie karmicznie dla użytkownika".


Sama technika jest bardzo intuicyjna i przyjazna użytkownikowi, jest też przeznaczona zarówno do pracy z samym sobą jak i ze wsparcie terapeuty (w technice Najwyższe Prawo nazywanym Przewodnikiem). Jest jednak pewne wyzwanie: wymagane jest branie pełnej odpowiedzialności (autorstwo), za wszystko, co nas otacza. W tej technice nie ma miejsca na widzenie rzeczywistości z perspektywy kogoś, komu się dzieje krzywda (ofiara). Nie jest to technika polecana osobom, które bardziej niż zmiany w danym momencie potrzebują otuchy emocjonalnej. Nie każdy, kto aktualnie cierpi, będzie chciał słuchać o tym, że jest Kreatorem Kwantowym sytuacji, w której się znalazł.


Dla kogo więc jest technika Najwyższego Prawa? Dla każdego, kto chce przestać widzieć rzeczywistość, jako coś, co mu się przytrafia. Dla każdego, kto chce uznać swoje autorstwo w życiu. Dla tych, którym opowieść o byciu ofiarą czy poszkodowanym przestała już dawać komfort lub inną korzyść. Dla tych, którzy już czują, że bunt, walka i pogoń nie przyniosą rozwiązania.


Walka, bunt, ucieczka. Bycie ofiarą. Bycie wojownikiem. Bycie wrogiem. Sprzymierzeńcem... To tylko role w grze 3D/4D.

Tymczasem nadchodzi rewolucja. Wysokowymiarowa. Kwantowa.


David Weidemann


Następne szkolenie z poziomu 1 Najwyższego Prawa prowadzone przez Davida Weidemann odbędzie się 30-31 października 2021. Więcej informacji na www.sklep.goldenratio.org.pl .




24 views0 comments

Recent Posts

See All
Post: Blog2_Post
bottom of page